18.09.2014

:)


Kochani przesyłamy Wam bardzo gorące pozdrowienia. U nas wszystko ok. Anetka czuje się dobrze, zaczęły się zajęcia rewalidacyjno - wychowawcze więc non stop coś się wokół nas dzieje. Niestety natłok różnorakich zajęć a przede wszystkim opieka nad Anusią, nie pozwalają  na regularne wpisy na bloga. Są rzeczy o wiele ważniejsze i na tym trzeba się skupić. 

Szczególne pozdrowienia kieruję do wszystkich, którzy , nie bezpośrednio ale jednak, nazwali nas, jako rodziców Anetki, egoistami. Tylko dlatego że w grudniu 2012 roku, gdy Anetka przechodziła ciężkie zapalenie płuc i przebywała na OIOM-ie, my zgodziliśmy się na podłączenie jej do respiratora . Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam , byście nigdy nie znaleźli się w takiej sytuacji. Zanim zaczniecie kogoś wyzywać od egoistów i ludzi bezdusznych, którzy nie kochają swoich najbliższych, bo zgadzają się na respirator , zastanówcie się co wy byście zrobili. Nie znajdziecie odpowiedzi na to pytanie, dopóki nie staniecie przed takim wyborem. Dlatego nie macie prawa oceniać innych, którzy podjęli taką a nie inną decyzję. My swojej decyzji nie żałujemy, Anetka jest z nami, jest pogodna, uśmiechnięta i mam nadzieję że czuje naszą bezgraniczną miłość którą staramy się jej dawać na maxa. Wiemy na pewno, że gdybyśmy podjęli inną decyzję, dziś nie patrzylibyśmy na ten najpiękniejszy uśmiech na świecie naszego najukochańszego dziecka.  I taka refleksja na koniec, respirator nie zastąpi wszystkich czynności życiowych, zastępuje tylko oddychanie . A przecież życie to nie tylko oddech. Kiedy przyjdzie taki czas, to nawet sto respiratorów nie pomoże bo przyczyna śmierci może być zupełnie gdzie indziej. Nie sadzę byśmy byli egoistami, nie czujemy się nimi, zrobiliśmy to co uznaliśmy za słuszne.  Wiem na pewno że większym egoizmem jest pozwolić najbliższej osobie po prostu się udusić z braku powietrza.








Brak komentarzy :

Prześlij komentarz