Polska rzeczywistość
Wczoraj w programie " Tomasz Lis na żywo" poruszone zostały problemy osób niepełnosprawnych oraz ich opiekunów. Gośćmi były dwie dzielne mamy, które od kilkunastu lat opiekują się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi. Padło wiele mądrych słów ale nie zabrakło też krytyki pod adresem rządu . I muszę się tu w 100% zgodzić z obiema Paniami biorącymi udział w programie. Muszę poruszyć tutaj kwestie finansowe, bo jest to bardzo ważna dla nas rzecz. Najczęściej jest tak , że gdy rodzi się chore dziecko, wymagające opieki osób trzecich, to przeważnie matka rezygnuje ze swej pracy aby móc się nim opiekować. Wiem jak to działa bo sama przez to przechodziłam. Rezygnujemy nie tylko z pracy ale często także z życia towarzyskiego, wycofujemy się ze społeczeństwa albo po prostu nie mamy czasu by być aktywnym społecznie. Wszystko po to by nasze dzieci czuły się bezpiecznie, żeby czuły że jesteśmy blisko i że zawsze mogą na nas liczyć, by były najedzone, czyste i zadbane do granic możliwości. Ale czy 620 zł to odpowiednia kwota jaką rodzic dostaje za 24- godzinną opiekę nad dzieckiem ??? Bo to nie jest praca na 8 godzin tylko całodobowa, w dzień i w nocy. Ludziom sie wydaje że siedzimy w domu, nie musimy rano wstawać do pracy a i tak dostajemy pieniądze. Tylko czy ktoś zapytał ile miesięcznie kosztują leki , ile pieluchy, rehabilitacja , wizyty lekarskie, przeróżne sprzęty niezbędne do funkcjonowania dla dziecka. W naszym przypadku te 620 złotych nie starcza na miesięczne zabezpieczenie Anetki pod względem leczenia oraz higienicznym. Nasz szacowny NFZ uznał, że choremu spokojnie wystarczą dwa pampersy dziennie. Super!!! Przebieranie rano i wieczorem musi starczyć , na więcej nie ma kasy. To jest czysta kpina bo dzienne zużycie pieluch w przypadku Anetki to od 7 do 10 pieluch. Urzędnicy pomyśleli że mamy jeszcze 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego to sobie pieluch dokupimy. No cóż innego wyjścia nie mamy bo przecież nie pozwolimy by nasze dziecko siedziało z mokrą pieluchą kilka godzin. Do końca tego roku możemy , jako opiekunowie, liczyć na 200 złotych dodatku, a co będzie od stycznia? Pewnie w ramach oszczędności zostanie nam to odebrane, choć mam nadzieje że tak sie nie stanie.
Jedna z Pań goszczących w programie powiedziała bardzo fajne zdanie, że, my rodzice opiekując sie swoimi dziećmi robimy państwu polskiemu przysługę. Bardzo trafne stwierdzenie, biorąc pod uwagę, że miesięczny koszt utrzymania w DPS-ie jednego podopiecznego wynosi od 3000 do 3500 zł, my dostajemy 620 złotych. Nasza ciężka praca przy dzieciach właściwie do niczego sie nie wlicza,nie mamy żadnych praw pracowniczych, na jakie w przyszłości świadczenia możemy liczyć, jeśli dziś składka odprowadzana przez GOPS na ubezpieczenie emerytalne wynosi 63 zł miesięcznie?
Być może przyjdą takie czasy , że opieka nad niepełnosprawnymi dziećmi czy osobami dorosłymi, zostanie w końcu uzawodowiona, by było to traktowane jako praca. Takich, i nie tylko takich zmian w Polsce nam potrzeba, bo jesteśmy jednym z krajów, gdzie życie osób z niepełnosprawnością oraz ich opiekunów jest na najniższym poziomie. Ogromne braki pod każdym względem, poczynając od finansowych poprzez bariery biurokratyczne, niejednokrotnie nie do przejscia dla zwykłego laika, kończąc na koszmarnym stanie dostepu do usług medycznych i lekarskich. Tak wygląda niestety nasza rzeczywistość.
Nie chodzi mi o to by się poskarżyć bo to nic nie da absolutnie. Chodzi o to by wszyscy zrozumieli, czym jest opieka nad chorym , że jest to bardzo ciężka całodobowa praca , że to rezygnacja w "własnego" życia dla dobra potrzebujących naszej opieki, że to masa rożnych wyrzeczeń i trudu. Niejednokrotnie, każdy dzień to walka z fatalnym systemem, urzędnikami, biurokracją. Jedyną satysfakcjonującą nas rzeczą, jaką otrzymujemy jest uśmiech naszych dzieci, poczucie że robimy absolutnie wszystko co możliwe, by w swoim cierpieniu żyło się im choć troszkę lżej i lepiej. Świadomość tego że komuś jesteśmy potrzebni jest dla nas motorem do działania i nigdy nie pozwoli sie nam poddać.
Poniżej link do bardzo ciekawego artykułu , pokazuje on dobitnie dla kogo w Polsce pieniądze są a dla kogo nie.
Warte poczytania
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz